Pomimo blokad udało nam się dojechać do Lublina i wspiąć na 40-metrową wieżę, z której mogliśmy podziwiać panoramę tego pięknego miasta. Wszyscy szczęśliwe zeszli, chociaż niektórzy wcześniej dotykali kamienia nieszczęścia. Po drodze dowiedzieliśmy się jak koza została koziołkiem. Posileni pączkami, bezami i innymi pysznościami udaliśmy się do siedziby Instytutu Pamięci Narodowej, gdzie wzięliśmy udział warsztatach tworzenia animacji poklatkowych z wykorzystaniem klocków COBI.